sobota, 2 listopada 2019

Sernik gotowany z katarzynkami



Przy dobrej organizacji pracy ten serniczek zrobimy w małe pół godzinki, ba! i jeszcze posprzątać zdążymy. Fajne, bo nie opadnie, nie przypali się, bez pieczenia i zagniatania. O tyle pracy mniej! Zrobiłam specjalnie dla Was, bo ostatnio takie słodkości cieszą się dużą popularnością na blogu, a że ser był w lodówce to już reszta sama w rękę weszła. Musi odstać pół dnia, żeby ciastka zmiękły od masy, a pierniczki rozpływały się w ustach. Ja akurat miałam krówkę, równie dobrze może być polewa, będzie mniej słodkie.


200 g herbatników
2 i 1/2 paczki pierników ,,Katarzynki" bez polewy
1/2 puszki krówki
orzechy włoskie lub słonecznik

1 kg sera na sernik
100 g masła
1/2 szkl. cukru
budyń śmietankowy na 3/4
3 jajka
1/2 szkl. mleka

1). Do garnka włożyć masło, rozpuścić, następnie cukier, ser i  wymieszać. Jajka z budyniem i mlekiem, zmiksować w pudełku po serze, wlać do garnka. Wszystko mieszać i gotować ok. 10 min. do zgęstnienia sera. Pilnować, żeby ser nie przywarł do spodu. Będzie lekko krupiasty, taki ma być.
2). Samo dno naczynia wyłożyć papierem do pieczenia (20x30cm-mierzony spód), ułożyć ciasno herbatniki. Wylać połowę sera, wyłożyć katarzynki i przykryć resztą sera. Ułożyć resztę herbatników.
3). Ciastka posmarować krówką i posypać orzechami lub słonecznikiem uprażonym na suchej patelni.







4 komentarze: