Ser walał się po lodówce, razem z jedną śmietanką. Masa krówkowa leżała sobie od dawien dawna w szafce, biszkopty zawsze się jakieś znajdą, i tak oto powstał ten serniczek. Na zimno, bo nie chciałam dodatkowo nagrzewać mieszkania. Pyszny i naprawdę bardzo sprawnie go zrobimy. Nawet nie trzeba nasączać biszkoptów, zwilgotnieją od sera. Miłośnicy krówki, mogą resztą masy posmarować ciasto. Kto lubi mniej słodko, wystarczy polać czekoladą jak u mnie.
paczka okrągłych biszkoptów
1 kg sera na sernik
puszka masy krówkowej
3 łyżki żelatyny
1 śmietana 30% - 200g
50 g czekolady gorzkiej lub mlecznej
5 łyżek mleka
garść orzechów archaidowych
1). Na dno tortownicy o średnicy 24 cm. wyłożyć biszkopty.
2). Żelatynę rozpuścić w małe 3/4 szkl. wody.
3). Kremówkę ubić na sztywno. Do miski wrzucić ser, dodać 3/4 puszki masy. Wymieszać mikserem. Dodać ubitą śmietanę (delikatnie wymieszać) i lekko ciepłą żelatynę. Wszystko połączyć i połowę masy wylać na biszkopty. Następnie ułożyć drugą warstwę ciastek i wylać resztę. Wyrównać.
4). Do garnuszka wlać mleko, dodać połamaną czekoladę, wszystko wymieszać i rozpuścić. Polać po cieście.
5). Orzechy archaidowe obrać, pokroić i posypać po polewie.
Rzeczywiście prosty a wygląda pysznie)))
OdpowiedzUsuńUwielbiam serniki :) Ten wygląda obłędnie i bardzo chętnie bym zjadła :)
OdpowiedzUsuńNa taką pogodę idealne ciasto))
OdpowiedzUsuń