Dziś już druga niedziela Adwentu, nie obejrzymy się a będą Święta. Te upragnione, wyczekiwane przez cały rok przez dużych i małych. U mnie już pierwsze świąteczne przepisy. Klasyczny polski śledzik marynowany w delikatnej zalewie octowej, na Wigilię czy na inną okazję. Nieporównywalny w smaku z tym sklepowym. Będzie podstawowym bazowym przepisem na inne kombinacje smakowe tej ryby, np. z suszonymi pomidorami, śmietaną czy majonezem.
2 średnie cebule
2 szkl. wody
1/3 szkl. octu 10%
2 łyżki cukru
1/2 łyżki soli
2 listka laurowe
4 kulki ziela ang.
10 ziarenek pieprzu
1) Śledzie wymoczyć (ok.3 godz.), 2 razy zmieniając zimną wodę. Trzeba po prostu ukroić i spróbować czy po tym czasie jest odpowiednio słony.
2) W między czasie przygotować zalewę: wodę, cukier, sól, przyprawy zagotować, na koniec wlać ocet. Zalewę wystudzić.
3).Cebulę pokroić w cienkie krążki, wrzucić do wrzątku z łyżeczką cukru na 5 minut i odcedzić.
4). Płata pokroić na 4 kawałki, ułożyć w słoiku na przemian z cebulą. Zalać zalewą. Zakręcić słoik.
5). Włożyć do lodówki na minimum 24 godziny.
Smakowicie:)
OdpowiedzUsuńPyszne, z ryb najbardziej lubię śledzie w occie ;-)
OdpowiedzUsuńMuszę spróbować Twojego przepisu, bo moje mi nigdy nie smakują) )
OdpowiedzUsuńRobiłam, zalewa idealna, nie za kwaśna, w sam raz))
OdpowiedzUsuńdziękuję))
Ania
Świetnie napisane. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń