Matko jaka śliczna koronkowa robota z ich zdobieniem :))) precyzja jest i to widoczna gołym okiem :)) W ogóle to przeglądając Twojego bloga czuję się jakbym czytała zeszyt z przepisami mojej Mamy (z którego często korzystam, bo sobie przepisałam;)) - tak dużo mamy tych samych przepisów:)) różnica polega na tym, że maminy zeszyt nie miał prawie zdjęć wklejonych, a tu przy każdym przepisie :)
Piękne. :)
OdpowiedzUsuńChoć bym chciała tak pomalować to nie ma szans, trzeba mieć talent, żeby tak precyzyjnie i pięknie to wykonać. Cudeńka))
OdpowiedzUsuńPiękne są :):) masz talent...
OdpowiedzUsuńŚliczne pierniczki!
OdpowiedzUsuńŻal jeść takie piękne pierniczki. Już po świętach ale widząc takie cudeńka mamy ochotę cofnąć się w czasie :P
OdpowiedzUsuńMatko jaka śliczna koronkowa robota z ich zdobieniem :))) precyzja jest i to widoczna gołym okiem :))
OdpowiedzUsuńW ogóle to przeglądając Twojego bloga czuję się jakbym czytała zeszyt z przepisami mojej Mamy (z którego często korzystam, bo sobie przepisałam;)) - tak dużo mamy tych samych przepisów:)) różnica polega na tym, że maminy zeszyt nie miał prawie zdjęć wklejonych, a tu przy każdym przepisie :)
Dziękuję, miło słyszeć))
OdpowiedzUsuńPrzepiękne są!! :) Jestem pod wrażeniem :)
OdpowiedzUsuń