Pyszna, słodziutka i pełna witamin marchewka gotowana do obiadu. Tyle jej nasiałam, że teraz kombinuje jak ją spożytkować do wiosny. W tym roku o połowę mniej, spokojnie wystarczy. Kto tam chętny na ekologiczną?, zapraszam)))
2 łyżki masła
1 łyżka mąki
sól i pieprz
1). Marchewkę obrać, zetrzeć na tarce o dużych oczkach.
2). Do małego garnka przełożyć marchewkę, zalać wodą równo do jej zakrycia (ok. 1,5 szkl.)
Ugotować do miękkości (do całkowitego odparowania wody). Pod koniec odkryć pokrywę.
3). Na patelni roztopić masło, dodać mąkę (nie przysmażać, ma mieć złoty kolor), wyłożyć do garnka, wymieszać.
Doprawić solą i pieprzem.
Jej jak pysznie wygląda) ))
OdpowiedzUsuńNigdy nie robiłam.
Ania
Taka marcheweczka jak najbardziej pyszna
OdpowiedzUsuńGotowałam ostatnio na obiad. Wyszła przepyszna!
OdpowiedzUsuńJuż dawno takiej nie jadłam, u mnie króluje ostatnio kiszona kapusta ;-)
OdpowiedzUsuńOoo i bardzo dobrze, bo to samo zdrowie))
OdpowiedzUsuń