Dziadziusiowy sad za płotem obrodził w piękne jabłuszka, a że było dużo zbieranych, trzeba było je szybciutko wykorzystać. I oto jest przepis na pyszną i bardzo prostą szarlotkę. Bez zagniatania, ucierania i bez jajek. Czyż nie brzmi zachęcająco? Mieszamy suche składniki, sypiemy na blachę, przekładamy jabłkami i to jedyny nasz wkład w to ciasto. Ostrugać i zetrzeć,a że Mikołaj po ostatnich zajęciach w szkole wpadł w wir tarcia, ciasto poszło nam migusiem . Pyszna, wilgotna, z dużą ilością jabłek i chrupiącą maślaną skórką. Idealna dla tych, którzy nie mają doświadczenia w kuchni. Przepis stąd.
2 szkl. mąki pszennej
2 szkl. kaszy manny
1 szkl. cukru
2 łyżeczki proszku do pieczenia
2 i 1/2 kg. kwaśnych jabłek (u mnie czerwona reneta)
5 łyżek cukru (gdy są kwaśne jabłka)
1 łyżka cynamonu
200g masła
1). Wszystkie suche składniki wymieszać (mąkę, mannę, cukier i proszek). Podzielić na 3 części.
2). Jabłka obrać, zetrzeć na tarce na dużych oczkach. Dodać cukier, cynamon i wymieszać.
3). Foremkę o wym. 20x36 cm. wysmarować masłem, wysypać jedną część suchych składników (wyrównać), wyłożyć równo na całej powierzchni 1/2 jabłek, następnie drugą część suchych składników, znowu jabłka i ostatnią już część suchej mieszanki.
Masło pokroić na cieniutkie plasterki i poukładać w odstępach 2 mm koło siebie na całej powierzchni lub zetrzeć mrożone na wiórki na tarce o dużych oczkach.
Piec ok. 70 min. w temp. 190 'C po ok. pół godz. zmniejszyć temp., żeby masło się za mocno nie przypiekło.
Wygląda przepysznie :)
OdpowiedzUsuńŚwietny post, super blog :)
OdpowiedzUsuńPrzyznam Wam się, że od pewnego czasu prawie do każdej potrawy dodaje olej lniany i moja odporność bardzo się podniosła.
Prosta to fakt, ale za to jaka pyszna:)
OdpowiedzUsuńTwoja szarlotka ładniej się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńszyman.blogspot.com
Również robię taką szarlotkę :-) Jest rewelacyjna :-)
OdpowiedzUsuńDokładnie !!! Kocham ten smak :D
OdpowiedzUsuńBardzo fajna ta szarlotka, szybciutka i smakowita :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę wypróbować Twój przepis! Podoba mi się fakt, że w cieście są aż dwie warstwy jabłek. O to właśnie chodzi, żeby było duuużo :)
OdpowiedzUsuńlubię ją chociaż wolę taką na kruchym spodzie.... ale ta nie jest zła... jest inna :) ładne zdjęcie :)
OdpowiedzUsuńidealna, pięknie rozwarstwiona, można nacieszyć oczy przed zjedzeniem ;-)
OdpowiedzUsuńmniam, muszę wypróbować Twoją wersję;)) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńCudowna i niezwykle apetyczna szarlotka :)
OdpowiedzUsuńwspaniale wyszła:)
OdpowiedzUsuńPrzepis znany i lubiany przeze mnie, Twoja wyszła bardzo ładna i foremna
OdpowiedzUsuńDzięki dziewczyny.
OdpowiedzUsuńLena - szybciutko ją popełniłaś, super że wyszła) )
Robiłam już taką nie raz i mogę potwierdzić, że jest rewelacyjna i bardzo smaczna :)
OdpowiedzUsuńWspaniała!
OdpowiedzUsuńUwielbiam, idealna :-)))
OdpowiedzUsuńwłaśnie się piecze...:)
OdpowiedzUsuńJuż czuję ten zapach..))))))
OdpowiedzUsuńwyszła pysznie! mogłabym zjeść całą:)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńNie możesz dodawać takich przepisów bo w spodnie się nie dopnę. Agnieszka zrobiła to ciasto jest MEGAAAA pyszne. Palce lizać
OdpowiedzUsuńPolecam
Co by Wam tu doradzić. Niech Aga zje całą,wtedy spodnie dopniesz, hihihi, albo spodenki o rozmiarek większe na przyszłość,żartowałam ))
OdpowiedzUsuńFajnie, że smakowała, miło czytać.
Szybko ją machnęła))
Pozdrawiam))