Świetny sernik z piękną pianką. W przepisie wykłada się ją od razu. Ja ją dałam pod koniec pieczenia i pewnie dlatego mi nie siadła i tak pięknie się prezentuje. Co jeszcze ciekawego kryje w sobie ten sernik? Otóż jedno jajko w masie serowej i więcej mu nie potrzeba. Jest miękki i kremowy. Całość wieńczą maślane wiórki z ciasta. To pyszna propozycja na nadchodzące Święta))) Przepis z tej strony.
5 żółtek
2 i 1/2 szkl. mąki
200 g masła
5 łyżek cukru
1 łyżeczka proszku do pieczenia
Na stolnicę wysypać, mąkę, cukier, proszek i masło. Posiekać nożem i na koniec dodać żołtka. Wszystko zagnieść i podzielić 2/3 do 1/3.
Większą część wyłożyć do blaszki (36x20cm).
Dodatkowo:
puszka brzoskwiń
Odsączyć z nadmiaru soku i pokroić w plasterki. (3 połówki zostawiłam)
Masa serowa:
1,20 sera ,,mój ulubiony" z Wielunia
1 jajko
1/2 kostki masła
1 niepełna szkl. cukru pudru
1 budyń na 1/2 l.
Jak zrobimy masę serową 1/3 ciasta kruchego należy włożyć do zamrażarki.
Masło utrzeć z cukrem, dodać 1 jajko, ser i budyń.
Na kruche ciasto wyłożyć ser i ułożyć w odstępach ok. 4 cm. pokrojone brzoskwinie. Wcisnąć w ser.
Piec w temp. 180'C (jak się zarumieni zmniejszyć temp.) około 45 min. Po tym czasie wyłożyć na ciasto ubitą pianę i zetrzeć zamrożone ciasto na tarce o grubych oczkach. Piec jeszcze 20 min.
Piana:
5 białek
1 szkl. cukru
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz