Witam i przepraszam za tak długą nieobecność związaną z zamieszczaniem postów... nie chcę obiecywać, że się poprawię, ale mam nadzieję,że teraz częściej coś wstawię ... przy okazji dziękuję Wam drodzy Czytelnicy za to, że tak licznie tu zaglądacie)))
dziś zapraszam na serniczek z rosą...
Spód:
1/2 kostki masła
1 1/2 szkl. mąki
3 żółtka (białka na pianę)
3 łyżki cukru
1 łyżeczka proszku
Wszystko zagnieść, rozwałkować i wyłożyć foremkę.
Masa serowa:
1, 20 kg sera
1 całe jajko
3 żółtka (białka na pianę)
3/4 szkl. cukru1/2 szkl. oleju
1 szkl. mleka
1 budyń śmietankowy na 3/4
2 łyżki mąki ziemniaczanej
Wbić 1 całe jajko i 3 żółtka, zmiksować z cukrem. Na przemian dodawać ser, mleko i olej. Następnie wsypać budyń i makę. Masę serową wylać na blaszkę. Konstystencja rzadka, ale taka ma być. Piec 1h i 10 min. w 180'C. Po tym czasie nałożyć pianę i pilnować, żeby się nie przypiekła, tak ok. 10-15min. w 150'C
Piana:
6 białek
1/2 szkl. cukru
Ubić białka, pod koniec dodać cukier.
jeden z moich ulubionych:)
OdpowiedzUsuńJadłam go raz i był pyszny. Sama jeszcze go nie piekłam :) ślicznie wygląda ta rosa ;) pamiętam taką rozmowę na jakimś portalu kulinarnym, skąd ta rosa się bierze. Niektórzy uważali, że to tłuszcz w jakiś dziwny sposób ucieka z masy serowej do góry, hihi... a przecież to tylko skarmelizowane kropelki cukru... :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam ten sernik:) kocham tą rosę!
OdpowiedzUsuńprzepysznie wygląda:)
OdpowiedzUsuńbardzo go lubię :]
OdpowiedzUsuńten lekki wierzch jest wysmienity.
Pyszny i lekki sernik :) moja mama taki robi!
OdpowiedzUsuńdziękuję))) i pozdrawiam)
OdpowiedzUsuńPiękny sernik i taki wysoki,właśnie kupiłam ser wiaderkowy Pilos i szukam dobrego przepisu a ten bardzo mi się spodobał.
OdpowiedzUsuńW takim razie zapraszam do wypróbowania))))
OdpowiedzUsuńA w jakiej temp. piec?
OdpowiedzUsuńNajpierw w 180'C, a potem pianę w 150'C
OdpowiedzUsuń