Witam po miesięcznej przerwie,mam nadzieję, że nadrobię zaległości... a i pogoda temu sprzyja, bo przez ostatnie upały nie chciało mi się bardziej nagrzewać mieszkania, a mój Mikołaj szalał cały czas po dworze... to w kwestii usprawiedliwienia braku mojej nieobecności))) Przechodząc do wpisu, ciasto lekkie, deliktane, a że sezon na maliny to trzeba poczuć ich smak))
paczka biszkoptów
2 serki mascarpone - 500g
1 duża śmietana 30% - 200g
30-35 dag świeżych malin
1/2 szkl. cukru pudru
3 łyżki żelatyny
Biszkopty chwilkę namoczyć w wodzie i cytrynie, poukładać na dnie tortownicy (śr. 24 cm.).
Maliny zmiksować ma mus.
Kremówkę ubić, dodać serek mascarpone, cukier zmiksować, mus z malin.
Żelatynę rozpuścić w 1/2 szkl. gorącej wody.
Lekko ciepłą wylać do masy i wymieszać.
Masę przełożyć do foremki i schłodzić.
Wierzch:
2 galaretki malinowe
Galaretki rozpuścić w 3 szkl. wody i letnie wylać delikatnie łyżką na masę. Po stężeniu udekorować wg uznania.
Pięknie udekorowane ciasto!pozdrawiam Ania.
OdpowiedzUsuńWspaniałe! Pysznie wygląda i kusi na całego;)
OdpowiedzUsuńale pięknie udekorowane :)
OdpowiedzUsuńladnie udekorowany sernik.
OdpowiedzUsuńPięknie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńDziękuję)))DZIEWCZYNY))
OdpowiedzUsuńBardzo apetyczne ciasto.
OdpowiedzUsuńDzięki Alinko)))))
OdpowiedzUsuńŚwietny przepis!
OdpowiedzUsuń