Dziś zaległy przepis na karpatkę. Klasyka wśród ciast, każdemu dobrze znane, choć trochę już zapomniane. Ciasto parzone przełożone kremem budyniowym swojej roboty. Bardzo dobry kremik na bazie żółtek, przez co jest bardziej aksamitny, niż ten na budyniach w proszku.
Ciasto ptysiowe:
1 szkl. wody
125g masła
1 szkl. mąki tortowej
5 jaj
1. Do garnka włożyć masło, dodać wodę, jak się zagotuje zmniejszyć ogień i wsypać mąkę. Dokładnie wymieszać na jednolitą masę. Całkowicie wystudzić.
2. Następnie dodawać po jednym jajku. Mieszać do połączenia się jajek z ciastem na gładką masę.
3. Blaszkę o rozm. 20x36 cm wyłożyć papierem i wysmarować połową masy. To samo zrobić z drugą blaszką.
4. Piec w temp. 190'C ok. 25 min.
Krem:
3 szkl. mleka
3 żółtka
250 g masła
4 łyżki mąki pszennej
4 łyżki mąki ziemniaczanej
1/3 szkl. cukru
1 mały cukier waniliowy
1. Do garnka wlać 2 i 1/2 szkl. mleka. Zagotować. Zmniejszyć ogień.
2. Do dużego kubka wlać 1/2 szkl. mleka, żółtka, cukier i dwie mąki. Wymieszać mikserem i wlać na gotujące się mleko. Mieszać chwilę do zgęstnienia, zagotować i wystudzić.
3. Masło w temp. utrzeć i dodawać po łyżce zimnego budyniu. Na jeden blat ciasta wyłożyć krem i przykryć drugim blatem. Posypać cukrem pudrem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz