niedziela, 18 grudnia 2016

Śledzie z ziołami prowansalskimi i czosnkiem


Kolejna propozycja śledzia na świąteczny stół. Ten z ziołami prowansalskimi i czosnkiem. Ta sama zasada co ostatnio. Marynujemy lub prosto z moczenia (co kto lubi), dodajemy zioła, czosnek, mieszamy i czekamy. A potem zajadamy do woli. Proponuję kupić kilogram śledzia, a po marynowaniu podzielić na pół i zrobić dwa rodzaje z ziołami i suszonymi pomidorami. Tym sposobem praktycznie za jednym zamachem mamy dwa smaki.


ok. 500 g płatów śledziowych solonych
2 łyżki ziół prowansalskich
2 ząbki czosnku
olej rzepakowy


1). Śledzie zamarynować w occie ( przepis tutaj), z tą różnicą, że tu cebulę kroiłam w drobną kosteczkę, a nie krążki.
2). Po minimum 24 godz., odlać zalewę i pokroić na kawałki.
3). Do ok. 400 ml oleju, dodać 2 łyżki ziół prowansalskich i czosnek przeciśnięty przez praskę, wymieszać.
4). Do czystego słoika przełożyć połowę śledzi z cebulką. Wlać połowę oleju, dołożyć resztę śledzi, i wylać olej. (gdyby śledzie nie były całe zalane olejem, dopełnić z butelki). Zamknąć słoik (u mnie litrowy) i przechylić do góry dnem, do całkowitego wymieszania.

3 komentarze:

  1. Pycha! lubie sledzie pod kaza postacią

    OdpowiedzUsuń
  2. Moje ślinianki zwariowały! Uwielbiam śledzie. Ciekawy, prosty przepis.

    OdpowiedzUsuń
  3. Robiłam na święta. Idealny przepis na ,, moje zdolności kulinarne". Dzięki.

    OdpowiedzUsuń